Możecie sobie wyobrazić te komentarze pod zdjęciem celi więziennej Andersa Breivika… Możecie sobie wyobrazić „kontr-zdjęcia” pokazujące pokoje rosyjskich studentów w typowych akademikach…
Czy jednak się to komuś podoba, czy nie, dla Skandynawów więzienie i kara nie miałyby sensu, gdyby polegały tylko na gnojeniu delikwenta. Zrobić wszystko, by warunki resocjalizacji były optymalne. By ten, który skręcił w niewłaściwą stronę, wrócił i przydał się jeszcze społeczeństwu. Skazani czasem to wykorzystują i wolą siedzieć niż wychodzić. Przestępczość w Szwecji czy Norwegii jest jednak niska, więc metoda generalnie skutkuje.
Świadczy też o poszanowaniu jednostki i jej praw przez państwo, kościół luterański i przeciętnych obywateli. Jesteś skazany, ale widzisz światełko w tunelu…