Sens odsiadki


Cela Andersa Breivika (fot. Google+)

Cela Andersa Breivika (fot. Google+/pravda-tv.ru)

Możecie sobie wyobrazić te komentarze pod zdjęciem celi więziennej Andersa Breivika… Możecie sobie wyobrazić „kontr-zdjęcia” pokazujące pokoje rosyjskich studentów w typowych akademikach…

Czy jednak się to komuś podoba, czy nie, dla Skandynawów więzienie i kara nie miałyby sensu, gdyby polegały tylko na gnojeniu delikwenta. Zrobić wszystko, by warunki resocjalizacji były optymalne. By ten, który skręcił w niewłaściwą stronę, wrócił i przydał się jeszcze społeczeństwu. Skazani czasem to wykorzystują i wolą siedzieć niż wychodzić. Przestępczość w Szwecji czy Norwegii jest jednak niska, więc metoda generalnie skutkuje.

Świadczy też o poszanowaniu jednostki i jej praw przez państwo, kościół luterański i przeciętnych obywateli. Jesteś skazany, ale widzisz światełko w tunelu…

Oslo – miasto po przejściach…


Anders Breivik - ciągle na pierwszych stronach norweskich gazet...

Breivik nie daje Norwegom o sobie zapomnieć. Jego rozluźniona i pozbawiona oznak zawstydzenia twarz ciągle trafia na pierwsze strony gazet. Choćby, gdy skrupulatnie pokazuje, jak i do kogo strzelał. To podczas powtórnej wizyty na wyspie Utøya. Powtórnej, bo w asyście policjantów, chcących zobaczyć, jak to wszystko się odbyło.

Oslo oddycha powoli. Przyjezdny nie wie, czy to spowolniony oddech „po przejściach”, czy natura tego prowincjonalnego miasta.

U nas słowo „prowincjonalny” ma lekko pejoratywne zabarwienie. W prowincjonalnej Norwegii po prostu nie wyróżnia i nie naznacza.

Dziś w norweskiej telewizji (21 sierpnia) specjalny program upamiętniający ofiary masakry. Nie zdajemy sobie sprawy z wydźwięku tragedii sprzed miesiąca. Zwłaszcza na Utøyi.

Utøya to maleńka wyspa. Trzy budynki na krzyż, miejsce na namioty, zagajniki. Wokół woda. Piękna woda. I wcale niedaleko do stałego lądu. Tam domy z widokiem na wyspę. Tarasy, grille, parasole – słoneczna strona. Piękny widok.

Wzdłuż brzegu trasa E 16: ta wytyczona przez Belfast i Bergen, biegnąca aż do Oslo.

Czy z brzegu słyszano strzały? Czy widziano zamieszanie, ucieczkę?

Chyba nie dało się nie słyszeć krzyków i wzywania pomocy. Krzyczały dziewczęta, krzyczeli chłopcy. Większość ofiar to nastolatki. Patrzysz na ich twarze i myślisz o urwanym życiu. Urocze, uśmiechnięte twarze. Gdy uciekali w panice, wskakiwali do wody, wbiegali do zagajnika, twarze były wykrzywione z przerażenia. Był przecież czas, by się bać. Był czas, żeby płakać. Breivik działał metodycznie przez niemal godzinę. Policja zjawiła się dopiero wtedy…

Czytaj dalej

Koniec straszenia trollami. Norwegia przerażona po czynie niebieskookiego blondyna. Wyjątkowe zdjęcia.


Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

O wszystkim na bieżąco mówią media, chętni mogą włączyć dowolną stację informacyjną i dowiedzą się szczegółów. Mnie pozostaje wyrazić wszystkim Norwegom wyrazy współczucia po tej zaskakującej i wielkiej tragedii…